Print

Giżycko lipiec 2008r. Indywidualny kurs ceramiki.

Agnieszka Sznurkowska prezentuje swoje praceW dniach 21-25 lipca 2008r odbył się podstawowy kurs ceramiki przygotowany na potrzeby Agnieszki Sznurkowskiej z Olecka (na zdjęciu), która objęła prowadzenie pracowni ceramicznej w Warsztatach Terapii Zajęciowej w Olecku.
W warsztatach ceramicznych, poza Agnieszką uczestniczył także Robert Możdżer z Sejn, który poszerzył swoje umiejętności zawodowe.

Zajęcia zorganizowała i prowadziła Grażyna Kopeć.

Grażyna Kopeć: Jak rozpoczęła się Wasza przygoda z ceramiką?

Agnieszka Sznurkowska: Obecnie zaczynam pracę w pracowni ceramicznej prowadzonej przy Warsztatach Terapii Zajęciowej w Olecku jako instruktor terapii. Aby podnieść kwalifikacje zawodowe, chciałam ukończyć kurs ceramiki. Tutaj na kursie to mój pierwszy kontakt z gliną.

Robert Możdżer: Do kursu zachęciła mnie Agnieszka. Wspólnie ukończyliśmy Medyczne Studium Zawodowe o kierunku terapii zajęciowej w Suwałkach, a na kursie chcę podnieść moje kwalifikacje. Praca z gliną? Pierwsze kroki na praktykach w szkole.

G.K.: Kurs dobiegł końca, czego się nauczyliście?

A.Sz.: Nauczyłam się wszystkiego od podstaw. Lepienie wałeczków leży mi najlepiej. Ulepiłam piękną kulę, która będzie lampionem w pracy, mam nadzieję, że szef nie przejmie jej do swojego gabinetu.... śmiech...

R.M.: Poszerzyłem nazewnictwo i pogłębiłem wiedzę o technikach lepienia. Widzę, że glina to nie tylko dzbany, ale także abstrakcyjne wytwory własnej wyobraźni.

G.K.: Co dalej ze zdobytą wiedzą?

A.Sz.: Nasz czas był ograniczony do 5 dni, a to jest tylko początek. Swoje umiejętności zamierzam doskonalić.

R.M.: Mam nadzieję, że zaświadczenie o ukończeniu kursu pozwoli mi na szybkie znalezienie pracy, którą zamierzam znaleźć w Warszawie.

G.K.: Jakiej rady udzielilibyście początkującym ceramikom?

A.Sz.: Jednak na początek radziłabym odbyć kurs dla początkujących - warsztaty ceramiczne. Z samych książek i internetu nie widzę szansy, aby nabyć sprawne umiejętności. Czasami wiedza instruktora zaskakuje. Kurs to dużo wiadomości, obszerne zagadnienia, dużo fachowego słownictwa z zastosowaniem. Na kursie poznałam pracę z narzędziami, co pozwoli mi zakupić je i użyć w pracy.

R.M.: Zachęcam wszystkich do tworzenia ceramiki. Mimo, że kiedyś garncarzami byli tylko mężczyźni, ponieważ praca garncarza była bardzo ciężka, to widzę, że teraz nie ma to znaczenia. Ceramika jest dla obu płci i mogą się w niej realizować wszyscy bez względu na wiek i płeć. Lepienie to fajna sprawa!

A.Sz.: Zachęcam do rejsu statkiem, jeśli kurs odbędą w Giżycku. Wieczorami nie lepiliśmy garnków, ale zwiedzaliśmy miasto, odwiedzaliśmy kawiarenki i tawerny nad jeziorem Niegocin. A jest ich w Giżycku dużo i są urokliwe. Niestety nie wykorzystaliśmy szansy na darmowy rejs statkiem po Niegocinie organizowany przez jedną z marin.

kurs_ceramiczny0187.jpg kurs_ceramiczny67.jpg kurs_ceramiczny71.jpg

kurs_ceramiczny74.jpg kurs_ceramiczny83.jpg kurs_ceramiczny99.jpg

Share |

Przeczytaj: Kurs ceramiki | Sposób na wakacje | Baran dla męża | Kurs ceramiki w sercu Mazur